Go To Project Gutenberg

poniedziałek, 27 kwietnia 2009

MFW to banda 2

Zgodnie z obietnicą daną w Vincent pod Wiedniem zezowaty będzie smagał niedouczonych nieudaczników z MFW z siedzibą w Genewie z całą surowością. Właśnie nadarza się okazja, bo Wall Street Journal obwieszcza urbi et orbi, że szefowi funduszu Strauss-Kahnowi od dawna chodziło po głowie szybkie opylenie rezerw, które mu tam w sejfach zostały jako spadek i resztki po Bretton Woods, a jest tego ponad 3000 ton.

Jakimś cudem Kahn wygospodarował nadwyżkę wielkości 400 ton, którą - dla szczytnego celu uzupełnienia kapitału obrotowego - postanowiono na pamiętnym (nomen-omen) szczycie G-20 upłynnić, żeby sobie podnieść płynność naturalnie. Zezowaty zna już nawet nabywcę: Zhu Xiaochuan (już się nie mylę, będą ze mnie ludzie ;) prezes CBC (bank centr.) Powiem więcej: pomimo rzekomych rewelacji WSJ zezowaty jest pewien, że Strauss Kahn już się w Londynie z Zhu dogadał, a ubiegłotygodniowa "bomba" z potwierdzeniem przez niego przekroczenia granicy 1000 ton jest tego potwierdzeniem. Chińczyk nie jest w stanie odkryć kart, jeśli istnieje choć cień podejrzenia ryzyka, że coś się nie powiedzie. Wniosek: sprawa złota jest zaklepana, czeka nas rakieta w górę.
© zezorro'10 dodajdo.com
blog comments powered by Disqus

muut